Szara rzeczywistość sprawia, że chcemy czegoś więcej, czegoś co da nam siłę na następny dzień.
Szukając tego "czegoś" trafiłam na decoupage i tak już zostało.
Mam nadzieję, że to co we mnie gra, przypadnie Wam do gustu i będziecie tutaj zaglądać :)
Czekamy na nową koleżankę. W końcu Megu nie będzie sama:) W między czasie postanowiłam uszyć jej nowy ciuszek, i odnowiłam kanapę kupioną na Pchlim Targu.
Suknia super, ale nie bardzo widzę kanapę a chętnie bym obejrzała co wymodziłaś, dobrze widzę że oparcie jest złocone? świetny pomysł
OdpowiedzUsuńHanju- prosze bardzo:) oparcie pozłociłam a resztę obiłam aksamitem :)
OdpowiedzUsuńPiękna suknie, świetny kolor, pasuje jej do twarzy ;)))
OdpowiedzUsuńFajnie przerobiłaś kanapę bardzo mi się podoba, nie ma to jak Kutnowski targ staroci, następnym razem też tam jedziemy :)
OdpowiedzUsuńJa się jutro wybieram :) Zapraszam :)
OdpowiedzUsuń