Bombki nie do końca świąteczne......Part One

Męskie granie

Trochę prywaty- Tarja

Muzyka jest nieodłącznym fragmentem mnie samej. Nie mam może słuchu absolutnego, głos też raczej przeciętny... ale muzykę kocham. I śpiew.....
W piątek spełniło się kolejne z moich muzycznych marzeń- byłam na koncercie Tarji Turunen w warszawskiej Stodole. Dwie godziny absolutnego zachwytu jej głosem i jej nową kapelą :) Szczególnie wiolonczelistą ;]
Tarja brzmi tak samo jak na płycie..... bez playbacku :)
Zresztą posłuchajcie....czyż nie brzmi pięknie ?
">I Feel Immortal">

I Walk Alone

Swarowski znów w grze....

Lubię te kryształy, sama nie wiem za co :) Niedługo pojawią się w sklepie :)

Różności...

Szał tworzenia minął- mam nadzieję, że wróci :)

Co lubię.....

Dostałam zaproszenie od Hanji do fajnej zabawy. Polega ona na wypisaniu 10 rzeczy które lubię osobiście i zaproszeniu do dalszej zabawy 10 osób... O ile pierwsza część raczej nie sprawi mi kłopotu to z drugą mogę mieć problem.... ale zobaczymy.
Kolejność absolutnie przypadkowa.....
1. Dni bez niespodzianek.
2. Kawę o poranku.
3. Moje Kochane babeczki, z którymi mogę się i pośmiać i popłakać- szczególnie dziękuję za to drugie.
4. Dłubanie w pracowni po nocach.
5. Muzykę- mam dziwny gust jeżeli o to chodzi.
6. Tupot małych stóp na podłodze od rana.
7. Książki..... w dużych ilościach.
8. Pracę ze zwierzętami.
9. Moje sierściuchy.
10. Język japoński.

Zaproszenie do zabawy wyślę jak tylko znajdę taką osobę.

A Hanji i Myście dziękuję za wspólny super łikend!!

Co miesiąc....

... i nie będzie o kobiecej przypadłości :) Raczej o moim niezdyscyplinowaniu jeżeli chodzi o blog. Obiecałam sobie... i łamię tą obietnicę każdego dnia..... Wymówki mam różne... ehh, szkoda gadać.

Głowa pełna pomysłów. Kilka zrealizowanych.

Kokia

Dziś o innej mojej wielkiej pasji. Muzyce japońskiej. A post z tej okazji, że znów jadę na koncert mojej ulubionej wokalistki japońskiej- Kokii. Jest ona nie tylko wokalistką- sama pisze teksty piosenek, muzykę jak również gra na pianinie.
W zeszłym roku odbył się jej pierwszy w Polsce koncert- wyszłam z łzami w oczach. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będzie mi dane usłyszeć jej głos na żywo- znałam ją z płyt sprowadzanych z Japonii.
Nie rozczarowała mnie. To magiczka głosu i nastroju. Już nie mogę się doczekać października by ją znów usłyszeć. Po raz pierwszy myślę o tym by jesień zaczęła się jak najszybciej.
Kokia- Ave Maria
niestety video w tej wersji nie zostało udostępnione:(
Kokia- Tenshi


Kokia- Chowa oto- with reflection - moja ulubiona......

Deszczowo...

... a było tak ładnie. No cóż, chyba musimy się przyzwyczaić do mokrej wiosny a może i lata.
W przerwie decu- tym razem znów tace na zamówienie. Na prezent. Tace już pojechały i mam nadzieję, że będą się podobać.

Zestaw łazienkowy

Stały długo w pudle- nie miałam pomysłu. A jak znalazłam- to bum i tak powstał czarno-czerwono-złoty zestaw pudełek do łazienki.....