wtorek, 18 czerwca 2013

pożegnanie z pingerem...

Niestety mój blog na pingerze umiera. Nie, żebym miała mało do pokazania... ale sam pinger mnie nie lubi i moich lalek. Postanowiłam odświeżyć blogspota- czeka mnie tutaj totalny remont, bo zmienił się też cały mój świat :)) Mocne uderzenie :)

2 komentarze:

  1. Pinger ostatnio nikogo nie lubi ;)
    Piękne zdjęcia. I takie klimatyczne... muszę tu wrócić wieczorem ^^
    A profil Twojego pana niezmiennie przyprawia mnie o szybsze bicie serca. Cóż to za model? Bo jestem nierozeznana w świecie lalkowych firm... :)

    OdpowiedzUsuń