wtorek, 14 czerwca 2011

Sutaszowe lalkowanie

Brak czasu. Totalny. Wymagają ode mnie coraz więcej a ja zastanawiam się skąd mam to wziąć.
"Więcej sił żeby żyć."
Staram się czerpać siły z każdego dostępnego mi źródła. I nie zwariować- w końcu sama tego chciałam.

Na odprężenie- nowa pasja. Kawałki już pokazywałam. Teraz pełna krasa:)
Na warsztacie dwa kolejne projekty ale chwilowo decu opanowało pracownię i moje myśli. Dużo tego wrzuciłam :) Jak skończę to się pochwalę :)



sobota, 4 czerwca 2011

Kolejne czernie :)

Strasznie mi ten kolor do niej pasuje. Jasne kreacje szykuję dla wersji blondwłosej :) Również nowy sutasz.... Nawet nie wiecie jakim wyzwaniem jest zrobienie bransoletki na taki mini nadgarstek... Biedna Sae nasłuchała się, oj nasłuchała :)